Każdy z nas zmaga się z przeziębieniem. Nie ważne czy jest się dzieckiem czy dorosłym. Ważne natomiast jest to, aby starać się nie dopuścić do tego stanu. Co prawda niekiedy nie mamy niestety na to wpływu… Klimatyzacja, przeciągi, życie w pośpiechu i związana z tym zmiana temperatury otoczenia, nie sprzyjają dobrej termoregulacji organizmu i w gratisie otrzymujemy przeziębienie. Ale spieszę z dobrą radą, a nawet kilkoma.

 

Często zaczynamy dzień od szybkiej, małej kawy. A może przed tą kawą warto wypić szklankę przegotowanej wody z łyżeczką miodu, odstałą przez noc. Wystarczy wieczorem przygotować sobie taki napój i wspomożemy swój organizm. Proste, prawda?

Kolejnym wspomagaczem dla naszego organizmu może być stosowanie a właściwie picie oleju z czarnuszki, tłoczonego na zimno, nierafinowanego-jest to ważne, gdyż własnie taki posiada wszystkie cenne właściwości. Spokojnie-jest dostępny gotowy, nie musimy sami go tłoczyć. Pić olej-nie brzmi zachęcająco, ale można stosować różne praktyki np, mieszając z kwaśnym sokiem cytryny lub słodziutkim miodem czy sokiem malinowym albo po prostu dodawać go do potraw.

Następnym środkiem naszej ochrony jest bardzo ważna w naszym klimacie witamina d3 czyli tzw. witamina słońca-pod wpływem promieni słonecznych w określonym czasie organizm potrafi ja dla nas wytworzyć.Niestety dla nas “taki mamy klimat”, że nie jesteśmy samowystarczalni pod względem produkcji tej witaminy. Stąd ważna jest jej suplementacja ale poprzez przebadane preparaty a nie pierwsze lepsze suplementy.
I na koniec chcę dodać, że najlepszym i prostym sposobem na ochronę przed przeziębieniem są witaminy. Oczywiście najlepsze są te nieprzetworzone czyli surowe warzywa i owoce. Zachęcam więc do dziennej porcji spożywania tzw. zdrowej piątki czyli ich 5 sztuk/porcji w formie dodatku do posiłku czy szybkiej przekąski.